Dieta bezglutenowa to z pewnością jedna (zaraz po wegańskiej) z modniejszych diet od kilku lat.. Przypisuje jej się utratę wagi, lepsze samopoczucie, ładniejszą cerę, redukcję dolegliwości trawiennych, uregulowanie gospodarki wodnej. Z drugiej strony są to duże restrykcje, na wszystko trzeba uważać, czytać bardzo bardzo dokładnie etykiety, często rezygnacja z jedzenia na mieście (jeszcze niewiele restauracji i w większości w dużych miastach są gluten free), trudności w przygotowaniu posiłków. Jak jest naprawdę? Na ile jest to dobre, a na ile jest to przejściowa moda i wykorzystanie przez producentów chwytów marketingowych? Przeczytajcie poniższy artykuł aby dowiedzieć się czegoś więcej 😉 Od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru truć naukowych regułek. Postaram się wytłumaczyć co to jest, dla kogo jest i czy warto, a sami zdecydujecie co z tym zrobić 🙂 Zapraszam!
Na czym polega dieta bezglutenowa?
Jest to wyłączenie z jadłospisu wszystkich, ale to absolutnie wszystkich produktów, które pochodzą od pszenicy, jęczmienia, żyta i owsa. Niby proste, niby tylko cztery produkty, ale w tym momencie kryje się drugie dno. Musimy wyrzucić ze swojej diety panierowane rzeczy(bułka tarta i mąka), makarony, płatki owsiane, pieczywo, tradycyjne wypieki, większość kasz, piwo, kawa zbożowa. Tu lista jest już o wiele dłuższa i sytuacja ma się gorzej:( Gluten jest to białko roślinne, które odpowiada za ”ciągliwość”. Im bardziej mąka się ciągnie, po dodaniu wody – tym jest wartościowsza dla piekarza. Gluten jest też świetnym nośnikiem np. aromatu więc często jest celowo dodawany przez producentów do naturalnie bezglutenowych produktów jako ”ulepszacz”. Należy czytać dokładnie etykiety, ponieważ możemy znaleźć go też w przetworach mięsnych, konserwach rybnych, zupach instant, chipsach, jogurtach i serkach(!), proszkach do pieczenia, mięsach mielonych, guma do żucia także może zawierać gluten. Im dalej w las, tym więcej drzew. Koniec z pizzą na mieście, ciastkami od babci i wszystkimi dobrociami. Osoba, która odżywia się zdrowo i tak nie je takich rzeczy na co dzień, ale wiadomo – raz w tygodniu wpadnie jakiś cheat meal, czyli nagroda za całotygodniowe starania. I co wtedy zjeść, jeśli z własnej woli rezygnuje się z glutenu?
Produkty dozwolone na diecie bezglutenowej
Jest też jasna strona mocy;) Są na świecie produkty, które naturalnie nie zawierają glutenu. Należą do nich:
- ryż
- kukurydza
- gryka
- kasza jaglana
- amarantus
- komosa ryżowa
- teff
- tapioka
- świeże owoce i warzywa
- orzechy i nasiona
- owoce suszone(uwaga, czasem producenci dodają mąkę)
- jaja
- mięso NIEPRZETWORZONE
- tłuszcze roślinne
- miód, syropy cukrowe(daktylowy itp)
Jest to niewielka ilość produktów bezpiecznych w porównaniu z tymi niebezpiecznymi, ale najważniejsze – da się żyć. Bezpiecznymi zamiennikami dla tradycyjnej mąki będzie mąka jaglana, gryczana, ryżowa, amarantusowa. W tym momencie muszę zaznaczyć, że często produkty naturalnie bezglutenowe mogą być skażone glutenem, ponieważ np. mąka amarantusowa może być mielona w jednym młynie z mąką pszenną i dochodzi do zanieczyszczenia na drodze uprawy. Dlatego etykiety, etykiety i jeszcze raz czytamy etykiety!
Dla kogo dieta bezglutenowa? Czy dieta bezglutenowa jest odchudzająca?
Dieta bezglutenowa jest jedną z trudniejszych diet, nawet trudniejsza niż dieta redukcyjna. Na diecie redukcyjnej liczy się głównie ilość i deficyt (wiadomo jakość produktów też), a na bezglutenowej nie można jeść bardzo bardzo wielu rzeczy, czy zdrowych czy też nie. Nie ma powodu, aby zdrowe osoby, które ani nie mają celiakii, ani nietolerancji na gluten przechodziły na dietę bezglutenową i żywiły się jak osoba chora. Nieprawdą jest, że gluten szkodzi wszystkim. Jeżeli nasz organizm ładnie radzi sobie sam z usuwaniem go z organizmu i nie zgłasza problemów, dlaczego robić z niego sierotę? Idąc tym tropem okaże się, że wszystko jest niedobre i szkodliwe. Nabiał be, mąka be, powietrze skażone więc też bee, woda tylko destylowana i w odpowiednich ilościach. Tak samo nieprawdą jest, że dieta bezglutenowa odchudza. Często ludzie przechodząc na dietę bezglutenową chudną, ale jest to uzależnione od ilości spożywanych węglowodanów (wiadomo na bezglutenowej diecie spożywa się ich mniej) i stąd utrata wagi. A można przecież ograniczyć węglowodany bez przechodzenia na dietę bezglutenową. Często wyjściem dla osób chorych na celiakię lub z nietolerancją – świetnym wyjściem są niskowęglowodanowe diety np. PALEO, KETOZA.
Bezglutenowe znaczy dobre? Chwyty marketingowe stosowane przez producentów
Kiedy przejdziemy się do sklepu na dział BIO i przeczytamy etykiety oraz ceny produktów bezglutenowych, z pewnością dostaniemy oczopląsów. Po pierwsze – ceny dwa razy wyższe od normalnych, przykładowo za kawałek chleba trzeba zapłacić najmniej 5-6 zł. Po drugie skład to cała tablica Mendelejewa, ulepszacze, spulchniacze i… CUKIER! Bo przecież jakoś trzeba zrekompensować smak:) BEZGLUTENOWE NIE ZNACZY FIT! Są to chemiczne produkty, często mają tyle samo kcal co zwykłe, a jakość i składniki dużo dużo gorsze. Także producenci sprzedają produkty naturalnie bezglutenowe np. Kaszę jaglaną za potrójną cenę (11zł) z dopiskiem ”bez glutenu”. Płaci się wielokrotność kwoty za dopisek na opakowaniu, że produkt jest bezglutenowy. Wiem, że często naturalne produkty mogą być skażone (pisałam o tym wcześniej), ale tutaj wystarczy dokładnie czytać etykiety na zwykłych półkach – czy są skażone, czy nie.
Skutki nieumiejętnego stosowania diety bezglutenowej
Osoby, które chcą podążać za modą i nieumiejętnie wyrzucają produkty węglowodanowe z diety pozbawiają się wielu cennych składników i produktów. Mąki i kasze dobrej jakości zapewniają energię i siłę na długo, mają wiele zdrowotnych właściwości. Brak ostrożności w stosowaniu diety bezglutenowej może doprowadzić do niedoborów witaminy B, wapnia, żelaza, cynku czy magnezu.